POWOŁANI DO SŁUŻBY ŻYCIU
Radości nie można sobie postanowić czy wyprodukować za pomocą woli. Radość wypływa z naszej relacji z człowiekiem. Doświadczenie pokazuje, że jeśli poświęca się czas bliźniemu, to w sposób naturalny rodzi się z tego obopólna radość.
11 lutego 2015 r. z okazji XXIII Światowego Dnia Chorego, dzieci i młodzież przebywającą na leczeniu w Wojewódzkim Szpitalu im. św. O. Pio w Przemyślu odwiedzili, już piętnasty raz, mundurowi. Spotkanie odbyło się w szpitalnej świetlicy. Goście opowiedzieli młodym pacjentom, ich rodzicom i babciom o społecznie pełnionej służbie przez członków Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża "Przemyśl", a także o działaniach strażaków z Komendy Miejskiej PSP.
Zdzisław Wójcik prezes klubu Honorowych Dawców Krwi PCK "Płomyk" działającego od 28 lat przy przemyskiej Straży Pożarnej przybliżył słuchaczom m.in. zasady bezpiecznego zachowania oraz właściwego alarmowania służb ratowniczych w przypadkach zagrożeń. Na zakończenie przeprowadził konkurs wiedzy na temat bezpieczeństwa pożarowego oraz honorowego krwiodawstwa. Wszyscy, którzy dobrze odpowiedzieli na pytania otrzymali małe i duże kalendarze wydawane przez "Płomyk" oraz ulotki informujące o działalności tego klubu. Wymienione materiały otrzymał także personel medyczny różnych oddziałów.
Ratowniczki z GR PCK „Przemyśl” omówiły m.in. zasady prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej, opowiedziały o działaniach, jakie podejmuje Grupa. Podczas pobytu z młodymi pacjentami, swoją obecnością zaszczycił nas dr n. med. Henryk Kluz kierownik oddziału chorób dzieci z pododdziałem pulmonologii dziecięcej. Po spotkaniu, dzieci uśmiechnięte i szczęśliwe opuszczały szpitalną świetlicę wraz ze swymi bliskimi. Być może któryś z obecnych na spotkaniu pacjentów kiedyś zasili służby mundurowe.
Młodzi ratownicy PCK złożyli dzieciom i młodzieży życzenia szybkiego powrotu do zdrowia oraz wręczyli pluszaki. Pozostałe maskotki pozostawili u pani Bożeny Lech-Rowińskiej p.o. oddziałowej Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z przeznaczeniem dla dzieci, które, po wypadkach, będą transportowane karetkami do szpitala.
W akcji brały udział Agnieszka Franków uczennica Gimnazjum Salezjańskiego w Przemyślu, Karolina Rostecka uczennica II LO w Przemyślu oraz Jagoda Łaba i Adrianna Kurasz – absolwentki I LO w Przemyślu. “Mogłoby się wydawać, że wizyty u dzieci w szpitalu wraz ze szkoleniami nie zwiększają znacznie wiedzy na temat pierwszej pomocy. Jest jednak wprost przeciwnie. Każdy nawet najmniejszy pokaz sprawia, że dorośli, a często i dzieci potrafią pomóc przypadkowym poszkodowanym. To naprawdę działa!” – podkreśla Adrianna. Po chwili dodaje: „Niejednokrotnie zdarzyło się, że podczas spotkania przychodziły do nas dzieci mówiąc, że uczestniczyły już w szkoleniu z nami i pamiętają, jak ratować innych. Tak było i tym razem. Nawet najmłodsi uczestnicy spotkania bardzo dobrze radzili sobie z resuscytacją czy wezwaniem służb ratunkowych. Zaskakiwali nas swoimi szybkimi i trafnymi odpowiedziami na każde pytanie. Teorii oczywiście towarzyszyła praktyka. Każdy chętny mógł przećwiczyć działania na fantomie”. Podsumowując mówi: „ Wszyscy byli niesamowicie aktywni i chętnie brali udział w pokazie. Na koniec tradycyjnie już wraz z koleżankami przekazałyśmy maluchom małe upominki w postaci przeróżnych pluszaków. Nie była to moja pierwsza wizyta u najmłodszych pacjentów. Bardzo cieszę się, że po raz kolejny mogłam wziąć udział w tym wydarzeniu. Podczas każdego z takich spotkań sama mogę się wiele nauczyć. Przede wszystkim wiary, siły i ogromnej energii, jaką posiadają Ci mali pacjenci, a nam dorosłym przecież często jej brakuje”. Z kolei Agnieszka wyznaje: „Pierwszy raz w życiu miałam okazję brać udział w takiej akcji. Nie spodziewałam się tak wielkiego zainteresowania. Myślę, że podobne akcje są dość istotne, ponieważ w przyszłości to my będziemy liczyć na pomoc tych, obecnie małych ludzi”. Wrażeniami dzieli się także Karolina: „Ucieszyłam się z tego, że mogliśmy odwrócić choć na chwilę uwagę małych pacjentów od choroby. Z wielkim zainteresowaniem oglądali oni przebieg pokazu pierwszej pomocy. Bardzo podobała mi się ta akcja i chciałabym w przyszłości uczestniczyć w kolejnej”.
Dziękuję wszystkim uczestnikom spotkania za rzadko spotykane ogromne zaangażowanie, a w szczególności Sandrze, Milenie i Krzysiowi. Dziękuję także panu Bronisławowi, obecnemu na spotkaniu, który podzielił się z nami przykładem z własnego życia dot. reakcji, a w zasadzie braku właściwej reakcji postronnych obserwatorów, w sytuacji zagrożenia życia człowieka.
Osobiście jestem szczęśliwy, że dane mi było przez te 15 lat uczestniczyć, wraz z wspaniałymi młodymi ratownikami PCK, w tych spotkaniach z dziećmi, młodzieżą i bliskimi im osobami. Warto zaznaczyć, że przez lata działała w szpitalu Szkoła Podstawowa nr 9. Jej uczniami byli właśnie pacjenci przebywający na leczeniu w tej placówce.
„Ci wspaniali ludzie swoje życie podporządkowali temu, by robić coś dobrego dla innych” – mówi dr Henryk Kluz. „Dzielą się doświadczeniem, przekazują wiedzę, wprowadzają w serca dzieci i młodzieży radość” – dodaje pani Elżbiecie Mielnik pielęgniarka oddziałowa. „Cieszę się z kolejnego spotkania z małymi pacjentami przemyskiego szpitala. Stało się już tradycją, że trzy razy w roku nasi ratownicy odwiedzają oddział dziecięcy. Myślę, że te wizyty są dla dzieciaków fajnym oderwaniem się od szpitalnej codzienności. Są one również doskonałą lekcją empatii i wrażliwości dla tych, którym w przyszłości przyjdzie nieść pomoc osobom poszkodowanym” – podsumowuje Łukasz Szaruga szef GR PCK „Przemyśl”.
Dziękuję panu doktorowi Kluzowi oraz pani Elżbiecie za pomoc w organizacji spotkania. Wyrazy wdzięczności kieruję także pod adresem szefa GR PCK Przemyśl za oddelegowanie super wyszkolonych, a przy tym wrażliwych, ratowniczek.
Tylko wchodząc całym sobą w czyjś świat radości, ale i zranienia, jesteśmy w stanie pomóc w sposób konkretny i autentyczny. Nie marnujmy więc czasu, który szybko mija.
Tekst Zdzisław Wójcik, zdjęcia Agnieszka Franków i Zdzisław Wójcik
11 lutego 2015 r. z okazji XXIII Światowego Dnia Chorego, dzieci i młodzież przebywającą na leczeniu w Wojewódzkim Szpitalu im. św. O. Pio w Przemyślu odwiedzili, już piętnasty raz, mundurowi. Spotkanie odbyło się w szpitalnej świetlicy. Goście opowiedzieli młodym pacjentom, ich rodzicom i babciom o społecznie pełnionej służbie przez członków Grupy Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża "Przemyśl", a także o działaniach strażaków z Komendy Miejskiej PSP.
Zdzisław Wójcik prezes klubu Honorowych Dawców Krwi PCK "Płomyk" działającego od 28 lat przy przemyskiej Straży Pożarnej przybliżył słuchaczom m.in. zasady bezpiecznego zachowania oraz właściwego alarmowania służb ratowniczych w przypadkach zagrożeń. Na zakończenie przeprowadził konkurs wiedzy na temat bezpieczeństwa pożarowego oraz honorowego krwiodawstwa. Wszyscy, którzy dobrze odpowiedzieli na pytania otrzymali małe i duże kalendarze wydawane przez "Płomyk" oraz ulotki informujące o działalności tego klubu. Wymienione materiały otrzymał także personel medyczny różnych oddziałów.
Ratowniczki z GR PCK „Przemyśl” omówiły m.in. zasady prowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej, opowiedziały o działaniach, jakie podejmuje Grupa. Podczas pobytu z młodymi pacjentami, swoją obecnością zaszczycił nas dr n. med. Henryk Kluz kierownik oddziału chorób dzieci z pododdziałem pulmonologii dziecięcej. Po spotkaniu, dzieci uśmiechnięte i szczęśliwe opuszczały szpitalną świetlicę wraz ze swymi bliskimi. Być może któryś z obecnych na spotkaniu pacjentów kiedyś zasili służby mundurowe.
Młodzi ratownicy PCK złożyli dzieciom i młodzieży życzenia szybkiego powrotu do zdrowia oraz wręczyli pluszaki. Pozostałe maskotki pozostawili u pani Bożeny Lech-Rowińskiej p.o. oddziałowej Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z przeznaczeniem dla dzieci, które, po wypadkach, będą transportowane karetkami do szpitala.
W akcji brały udział Agnieszka Franków uczennica Gimnazjum Salezjańskiego w Przemyślu, Karolina Rostecka uczennica II LO w Przemyślu oraz Jagoda Łaba i Adrianna Kurasz – absolwentki I LO w Przemyślu. “Mogłoby się wydawać, że wizyty u dzieci w szpitalu wraz ze szkoleniami nie zwiększają znacznie wiedzy na temat pierwszej pomocy. Jest jednak wprost przeciwnie. Każdy nawet najmniejszy pokaz sprawia, że dorośli, a często i dzieci potrafią pomóc przypadkowym poszkodowanym. To naprawdę działa!” – podkreśla Adrianna. Po chwili dodaje: „Niejednokrotnie zdarzyło się, że podczas spotkania przychodziły do nas dzieci mówiąc, że uczestniczyły już w szkoleniu z nami i pamiętają, jak ratować innych. Tak było i tym razem. Nawet najmłodsi uczestnicy spotkania bardzo dobrze radzili sobie z resuscytacją czy wezwaniem służb ratunkowych. Zaskakiwali nas swoimi szybkimi i trafnymi odpowiedziami na każde pytanie. Teorii oczywiście towarzyszyła praktyka. Każdy chętny mógł przećwiczyć działania na fantomie”. Podsumowując mówi: „ Wszyscy byli niesamowicie aktywni i chętnie brali udział w pokazie. Na koniec tradycyjnie już wraz z koleżankami przekazałyśmy maluchom małe upominki w postaci przeróżnych pluszaków. Nie była to moja pierwsza wizyta u najmłodszych pacjentów. Bardzo cieszę się, że po raz kolejny mogłam wziąć udział w tym wydarzeniu. Podczas każdego z takich spotkań sama mogę się wiele nauczyć. Przede wszystkim wiary, siły i ogromnej energii, jaką posiadają Ci mali pacjenci, a nam dorosłym przecież często jej brakuje”. Z kolei Agnieszka wyznaje: „Pierwszy raz w życiu miałam okazję brać udział w takiej akcji. Nie spodziewałam się tak wielkiego zainteresowania. Myślę, że podobne akcje są dość istotne, ponieważ w przyszłości to my będziemy liczyć na pomoc tych, obecnie małych ludzi”. Wrażeniami dzieli się także Karolina: „Ucieszyłam się z tego, że mogliśmy odwrócić choć na chwilę uwagę małych pacjentów od choroby. Z wielkim zainteresowaniem oglądali oni przebieg pokazu pierwszej pomocy. Bardzo podobała mi się ta akcja i chciałabym w przyszłości uczestniczyć w kolejnej”.
Dziękuję wszystkim uczestnikom spotkania za rzadko spotykane ogromne zaangażowanie, a w szczególności Sandrze, Milenie i Krzysiowi. Dziękuję także panu Bronisławowi, obecnemu na spotkaniu, który podzielił się z nami przykładem z własnego życia dot. reakcji, a w zasadzie braku właściwej reakcji postronnych obserwatorów, w sytuacji zagrożenia życia człowieka.
Osobiście jestem szczęśliwy, że dane mi było przez te 15 lat uczestniczyć, wraz z wspaniałymi młodymi ratownikami PCK, w tych spotkaniach z dziećmi, młodzieżą i bliskimi im osobami. Warto zaznaczyć, że przez lata działała w szpitalu Szkoła Podstawowa nr 9. Jej uczniami byli właśnie pacjenci przebywający na leczeniu w tej placówce.
„Ci wspaniali ludzie swoje życie podporządkowali temu, by robić coś dobrego dla innych” – mówi dr Henryk Kluz. „Dzielą się doświadczeniem, przekazują wiedzę, wprowadzają w serca dzieci i młodzieży radość” – dodaje pani Elżbiecie Mielnik pielęgniarka oddziałowa. „Cieszę się z kolejnego spotkania z małymi pacjentami przemyskiego szpitala. Stało się już tradycją, że trzy razy w roku nasi ratownicy odwiedzają oddział dziecięcy. Myślę, że te wizyty są dla dzieciaków fajnym oderwaniem się od szpitalnej codzienności. Są one również doskonałą lekcją empatii i wrażliwości dla tych, którym w przyszłości przyjdzie nieść pomoc osobom poszkodowanym” – podsumowuje Łukasz Szaruga szef GR PCK „Przemyśl”.
Dziękuję panu doktorowi Kluzowi oraz pani Elżbiecie za pomoc w organizacji spotkania. Wyrazy wdzięczności kieruję także pod adresem szefa GR PCK Przemyśl za oddelegowanie super wyszkolonych, a przy tym wrażliwych, ratowniczek.
Tylko wchodząc całym sobą w czyjś świat radości, ale i zranienia, jesteśmy w stanie pomóc w sposób konkretny i autentyczny. Nie marnujmy więc czasu, który szybko mija.
Tekst Zdzisław Wójcik, zdjęcia Agnieszka Franków i Zdzisław Wójcik